„W dzieciństwie, niewiele zależy od nas, wiele zaś od tych, którzy są z nami”

B. Rocławski

Bronisław Rocławski, twórca glottodydaktyki ojczystojęzycznej twierdzi, że na rozwój dzieci wielki wpływ mają ci, którzy zajmują się nimi, niewiele zaś zależy od samych dzieci.

Termin glottodydaktyka oznacza nauczanie języka, nabywanie kompetencji w zakresie stosowania jakiegoś konkretnego języka. Możemy wyobrazić sobie człowieka, przybywającego do nas z kraju, w którym dotąd posługiwał się własnym ojczystym językiem, a teraz chce nauczyć się posługiwania w mowie i piśmie nowym, obcym dla niego językiem. Zatem, najpierw uczy się pojedynczych słów, potem określonych zwrotów, zaczyna tworzyć konstrukcje zdaniowe, po czym z pewnością wystąpi potrzeba czytania i pisania w tym języku.

Podobnie jest z dziećmi. Najpierw uczą się mówić, z tym, że jest to dla nich naturalny świat, w którym funkcjonują od początku, a potem chcą uczyć się czytać i pisać. Ich mózg rejestruje, odtwarza i tworzy coraz to nowe konstrukcje.

Innymi słowy, dziecko funkcjonuje w naturalnym dla niego świecie głosek.

Z czasem zachodzi potrzeba, by wkroczyć w nieznany dotąd świat liter. Czas zatem głębiej poznać strukturę dźwiękową wyrazów, znaki graficzne do zapisu głosek, niuanse ortograficzne i nauczyć się poprawnie czytać i pisać. Czytanie nieco wyprzedza potrzebę pisania, lecz nie należy zbytnio tych czynności oddzielać w czasie. W przeciwnym razie dzieci same zaczynają pisać. Stosują znaki graficzne takie, z jakimi najczęściej mają do czynienia. Piszą więc literami drukowanymi, stosując drogę kreślenia taką, jaka uważają za stosowną.

Zadaniem glottodydaktyka jest wszystkie te czynności wprowadzić w sposób uporządkowany i wyprzedzić, zanim dziecko zacznie samo to robić. W glottodydaktyce przygotowanie do nabywania kompetencji językowych (nauki czytania i pisania) rozpoczyna się bardzo wcześnie, w wieku przedszkolnym, żłobkowym, a nawet jeszcze wcześniej.

Z trzylatkami z powodzeniem ćwiczymy syntezę i na jej śladach dokonujemy analizy oraz biernie poznajemy litery. Pięciolatek, czy sześciolatek z glottodydaktycznego przedszkola bardzo często zna wszystkie litery i potrafi czytać wyrazy o prostej strukturze fonemowej, czasem również o strukturze złożonej a niekiedy wchodzi w czytanie. Zależy to od indywidualnych możliwości dziecka.

W glottodydaktyce bardzo przestrzega się indywidualizacji nauczania dostosowanej do potrzeb i możliwości każdego dziecka. Nauka odbywa się poprzez zabawę, jest dla dzieci intelektualną przygodą, w której chętnie biorą udział i z ogromną radością odkrywają i pokonują trudności w nabywaniu kompetencji językowych.

Glottodydaktyk mówi o dojrzałości szkoły na przyjęcie dziecka - każdego dziecka!

 

Autoryzacja: Prof. dr hab. Bronisław Rocławski

Opracowanie: mgr Teresa Cyborowska - Szymańska